Wszystko zaczęło się od wylotu do USA w okolicach grudnia 2017 roku. Ewa została z Kasią, która co prawda miała dopiero półtora roku, ale już zdążyła zabrać mamie jej jedyną lalkę Barbie i bawić się nią w najlepsze.
Wyjeżdżając na tydzień zobowiązałem się przywieźć coś ze sobą. Krótko po przylocie do San Francisco postanowiłem rozejrzeć się za specjalną edycją lalki Barbie, bo jak się okazało jednym z zawodów dostępnych w serii Careers była Barbie Game Developer. Nawet więcej - Barbie robiąca gry otrzymała tytuł Career of the Year 2016. Z punktu widzenia taty developera gier nie było opcji, żeby jej nie zdobyć.
No właśnie, 2016… problem pojawił się dosyć szybko, bo co prawda lalka widniała we wszelkiego rodzaju ewidencjach produktów, ale po pewnym czasie okazało się, że pozostałe lalki z tej serii, a więc pielęgniarka czy kucharka posiadały dokładnie ten sam kod produktu. Zapytanie o Barbie Game Developer zwracało także wyniki innych zawodów, przez co wydawało się, że jest dostępna, mimo że nie była.
Z lokalnym znajomym, Michaelem, przejeździliśmy więc przez wszystkie okoliczne sklepy, gdzie lalki miały być, ale ich nie było. Ostatecznie nie udało się jej kupić w Stanach, ale stamtąd zamówić - kosztowało to co prawda kilkukrotnie więcej niż sama lalka, a transport z przygodami zajął zdecydowanie więcej niż powinien, ale ostatecznie udało się ją powitać w ekipie akurat na dzień dziecka, 1 czerwca 2018 roku.
Kasia od razu ją polubiła. Barbie robiąca gry z miejsca stała się najlepszą przyjaciółką Pierwszej Oryginalnej Barbie. Wymieniały się ciuchami, piły razem herbatki i rozbijały się furami. Doszło do tego, że po kilku miesiącach do rodzinki dołączyły dwie małe lale (nie-Barbie) robiące za dzidzie, oraz stylowy Ken. Dorzucając do tego pełne umeblowanie z Ikei (tak, mają swoje meble w wersji mini!), malutkie sztućce i garnki, oraz całą masę innych akcesoriów, stworzyli zgrabny zestaw tematyczny.
Cóż, Barbie Game Developer dosyć szybko zgubiła okulary, popsuła tablet, nosi zupełnie inne ciuchy, ale jest częścią rodziny - czasami wychodzi z szuflady i uskutecznia development gier kiedy nikt nie patrzy.