Już za 10 dni odbędzie się kolejna edycja międzynarodowego konkursu matematycznego Kangur, w którym Kasia po raz pierwszy weźmie udział.
Co prawda ja będąc w szkole podstawowej brałem kilka razy udział w Kangurze (raz wygrałem nawet zegarek), ale wydawało mi się, że byłem jednak trochę starszy niż Kasia teraz. Kiedy dowiedzieliśmy się, że można się zgłaszać do kolejnej edycji raczej to zignorowaliśmy - Kasia nadal ma pewne problemy z zajęciami, podczas których jest oceniana. A już szczególnie, jak popełni jakiś błąd.
Co ciekawe, nauczycielka postanowiła zapytać klasę czy ktoś chciałby się zgłosić, co Kasia chętnie uczyniła. Lubi matematykę i radzi sobie z nią dobrze, więc stwierdziliśmy, że w sumie czemu nie? W najgorszym wypadku nic z tego nie wyjdzie, a może to być całkiem cenna lekcja.
Rozwiązywaliśmy przykładowe zadania z lat poprzednich, Ewa wydrukowała Kasi kilka własnych zagadek matematycznych, zainstalowaliśmy nawet apkę LogicLike: Gry edukacyjne. Co zabawne, Kangur odbędzie się dokładnie w dzień urodzin Kasi, czyli 20 marca. W ciągu dnia będzie rozwiązywać zadania matematyczne, a wieczorem zje tort szalejąc na wrotkach.
Nie nastawiamy się na nic poza sprawdzeniem się, bo wiadomo, zadania są trudne - bardziej chodzi o trenowanie “bycia niedoskonałą”, odpuszczania, i radzenia sobie z błędami. No i każdy uczestnik dostanie specjalną kostkę Rubika, a tych Kasia ma kilka i bardzo lubi je układać.