Powrót

Kung Fu Panda 4 - Zhen daje radę

W naszym kinie w miniony weekend pojawiły się przedpremierowe pokazy najnowszej, czwartej części animacji o pandzie Po, czyli Kung Fu Panda 4, z czego od razu postanowiliśmy skorzystać.

TataDeveloper - Kung Fu Panda 4 01

Razem z Kasią jesteśmy fanami serii, której główną rolę gra odrobinę niezdarny, aczkolwiek bardzo mocarny panda o imieniu Po, który zostaje Smoczym Wojownikiem.

Przez trzy filmy (wydane w latach 2008, 2011, oraz 2016) dzielny panda pokonuje kolenych przeciwników, którymi są Tai Lung, Shen, oraz Kai. Zazwyczaj czyni to z pomocą Wielkiej Piątki (Tygrysicy, Modliszki, Żmiji, Żurawia, i Małpy), aczkolwiek w części czwartej to złole powracają, a Wielka Piątka jest nieobecna.

TataDeveloper - Kung Fu Panda 4 01

Głównym przeciwnikiem Po w najnowszej odsłonie jest Kameleona - potężna zmiennokształtna wiedźma, która planuje ukraść umiejętności wszystkim mistrzom kung fu, którzy odeszli do Krainy Duchów. Na szczęście Po będzie miał do pomocy nową postać: lisicę Zhen. Ich relacja jest osią całego filmu, a Zhen odegra dużą rolę w ostatecznym pojedynku z Kameleoną.

Przygotowując się na obejrzenie czwartej części w kinie w niedzielne popołudnie, postanowiliśmy zrobić sobie maraton i spędzić większość soboty w domu oglądając poprzednie trzy części jedna po drugiej, żeby być na bieżąco - w końcu poprzednia część wyszła już osiem lat temu.

TataDeveloper - Kung Fu Panda 4 01

Nasza krótka recenzja? Na świeżo po seansie muszę przyznać, że animacja nadal trzyma poziom. Co prawda najnowsza odsłona jest trochę mroczniejsza od poprzednich (no, może nie licząc wątku matki Po z “dwójki”), ale ilość zabawnych żartów jest dobrze wyważona w stosunku do reszty filmu. Ładne widoki przeplatane walkami kung fu to to, co tygryski lubią najbardziej - w czwartej części nadal jest tego odpowiednio dużo.

Tak więc jeśli lubicie poprzednie animacje o Smoczym Wojowniku Po, to i najnowsza na pewno wam się spodoba. Polska premiera już w najbliższy piątek, więc rezerwujcie wygodne siedzenia i wpadajcie do kina!