Kasia któregoś dnia po zajęciach w przedszkolu przyniosła kartkę z zadaniem, które z relacji nauczyciela wykonała wyjątkowo szybko i sprawnie. Po zobaczeniu wspomnianej kartki od razu wiedziałem o co chodzi.
Okazało się, że cała grupa dostała za zadanie “zaprogramować” postać o imieniu Pak w ten sposób, żeby dotarł do swojego ulubionego jedzenia wykonując podane instrukcje. Kasia zrobiła to najszybciej ze wszystkich i bardzo jej się to spodobało.
Przypomniało mi to o pewnym odcinku bajki Blaze i Megamaszyny, którą swego czasu oglądaliśmy niemal codziennie. W sezonie 4, odcinku 7 Blaze zamienia się w Megarobota i pomaga innym maszynom. W pewnym momencie do uratowania są małe małpki, które utknęły na środku jeziora lawy. Pojawia się Blaze i jego kierowca AJ.
AJ po ujrzeniu całej sytuacji mówi: “Wiem co zrobimy - zaprogramuję cię! Programowanie to instrukcje dla maszyny co ma robić.”
Po wpisaniu instrukcji za pierwszym razem, Blaze nie uratowałby małpki, więc trzeba spróbować jeszcze raz. Za drugim razem już się udaje - instrukcje skoków z jednej wysepki na drugą w końcu doprowadzają Blaze’a do małpki.
Instrukcje są zapisywane, a następnie wykonywane, dzięki czemu Blaze faktycznie skacze po wysepkach i ostatecznie udaje mu się uratować zwierzaka w potrzebie.
W przedszkolu zadanie było nieco bardziej skomplikowane, bo poleceń było więcej, natomiast podejście było nieco inne - zamiast samemu planować polecenia, należało wykonać już zapisany zestaw.
To, że Kasi bardzo się to spodobało wskazuje na jedno - powinienem przygotować więcej tego typu zabaw w programowanie, bo od rysowania na kartce do wklepywania poleceń na tablecie czy komputerze w program typu Scratch już niewiele brakuje.