Granie w różne odmiany wąsatego hydraulika na konsoli Nintendo Switch to już taka nasza mała tradycja - nic więc dziwnego, że nie mogliśmy przegapić najnowszej produkcji: Super Mario Bros. Wonder.
To będzie pierwszy raz, kiedy opiszę grę przed jej ukończeniem, bo poprzednie wpisy o Super Mario 3D World, Pikmin 4, czy Unravel Two powstawały już po napisach końcowych. Nie mam jednak wątpliwości, że dotychczasowa rozgrywka w Super Mario Bros. Wonder w zupełności wystarczy do przedstawienia naszych wrażeń.
Pamiętając jak świetnie wydłużana była rozgrywka w Super Mario 3D World (ukrytych światów było chyba więcej niż podstawowych) jestem pewien, że podobny zabieg zostanie zastosowany także tutaj. Ilość godzin świetnej zabawy w przypadku platformówek Mario jest po prostu ogromna i wystarczy nam na wiele długich weekendów.
Klasyczna, przewijana w bok rozgrywka z Mario zyskuje nowy wymiar dzięki dodaniu Cudownych Kwiatów. Te elementy wywołują spektakularne momenty, które musisz zobaczyć, aby uwierzyć!
W Super Mario Bros. Wonder lądujemy w zupełnie nowej krainie - pełnej kwiatów i ich ziaren, które mają magiczne właściwości. Celem rozgrywki jest ich zebranie, i uratowanie królestwa przed złowrogim Bowserem.
Wonder bierze stary, sprawdzony już wielokrotnie koncept platformówki 2D i… wywraca go kolejny raz do góry nogami. To tutaj bohaterowie mogą zamieniać się w słonie i podlewać okoliczne kwiatki, grać melodię skacząc po platformach jak po klawiszach pianina, łapać za magiczne ziarno i przemierzać krainy w najdziwniejszy możliwy sposób, za każdym niemal razem inny.
Ilość nowości jest oszałamiająca, ale jednocześnie czujemy się jak w starym dobrym Mario. Omijanie złoli, zbieranie bonusów, bieganie po platformach nad przepaścią i wskakiwanie do rury to nadal nasze podstawowe zadania.
Grafika jest po prostu piękna. Nie widać w ogóle, że Switch ma już ładnych parę lat - Nintendo wyciska z tej konsoli ostatnie soki. Wszystko działa płynnie nawet przy wielu elementach dynamicznie zmieniających się na ekanie, co zdarza się nadzwyczaj często. Animacje postaci są płynne, naturalne, dzięki czemu wydaje nam się, że nasi bohaterowie żyją własnym życiem.
Do tego muzyka jest świetnie wkomponowana w nasze działania, budując klimat, ale jednocześnie reagując dynamicznie na zmiany w rozgrywce.
Poziom trudności jest odpowiednio zbalansowany. Zdarzają się poziomy trudne nawet dla wprawionych w bojach rodziców, ale po pierwsze ilość gwiazdek (oraz ich kolor) jasno nas przed tym ostrzega, a po drugie gra jest tak skonstruowana, że omijanie niektórych poziomów niczego nam nie psuje. Ilość wymaganych do zebrania ziaren jest odpowiednio niska, więc nie powinniśmy mieć problemów z postępem - w końcu chodzi o dobrą zabawę, a tej jest tu bardzo dużo.
Najlepsze w tej grze są wspomniane wcześniej efekty po zebraniu magicznych ziaren, które diametralnie zmieniają nam rozgrywkę. Dzięki temu każdy kolejny poziom potrafi zaskoczyć. Do tego bogactwo drobnych elementów budujących klimat gry na każdym kroku - od animacji stania nad przepaścią, przez gadające kwiatki motywujące nas do dalszej wędrówki, po piękne widoki w tle.
Gra Super Mario Bros. Wonder jest po prostu cudna. Ogrom czasu włożony w dopracowanie każdego szczegółu jest niesamowity. To wszystko widać i czuć - gra jest wspanała i w stu procentach polecamy ją wszystkim, nie tylko fanom koleżki w niebieskich spodniach roboczych i stylowej czerwonej czapce!