Wczoraj był dzień ojca, więc z Ewą postanowiliśmy wykombinować “prezent od Kasi dla taty” - skończyło się na wyścigówce Lego. Co prawda przedział wiekowy tego modelu Lego Technic wynosi 7-14 lat, ale powiedzmy, że nas dwoje na pół prawie załapało się na górną granicę.
Czemu część druga? Ponieważ wpis o części pierwszej dotyczącej zdalnie sterowanych samochodów i dnia ojca z zeszłego roku częściowo już powstał, ale jakoś nie było okazji, by go dokończyć. Numerkiem drugim daję sobie motywację, by w ciągu najbliższych dni nadrobić zaległości i opublikować też jedynkę.
Auta od samego początku były jedną z ulubionych zabawek Kasi. Oczywiście nic nie wygra z Barbie, kuchenką z warzywami, czy ukochaną maskotką, ale samochody przewijały się przez lata i zawsze wywoływały entuzjazm. Od drewnianego autobusu z Bajo, przez resoraki Hot Wheels czy dostawczaka Duplo, aż po duże czerwone auto z napędem nożnym nadające się do samodzielnego jeżdżenia po placu zabaw.
W tym gronie są wspomniane zdalnie sterowane samochody, o których będzie oddzielna opowieść, robot Dash z warsztatów Kids Code Fun, a także najnowszy dodatek do zmobilizowanej rodziny w postaci żółtej wyścigówki (która jest bardziej zielona niż żółta) z serii Lego Technic.
Ten konkretny model był swego czasu reklamowany w telewizji - ma mechanizm pull-back, a więc można go naciągnąć i puścić, by pojechał do przodu, a do tego ma silnik, który po każdym zderzeniu łatwo wylatuje w powietrze.
Lego składaliśmy razem - ja trzymałem się instrukcji, a Kasia podawała mi poszczególne elementy. Ona w międzyczasie bawiła się częściami, wkładała losowe elementy w koła, zrobiła z kilku kloców flagę i ganiała z nią po mieszkaniu. Za to jak wyścigówka była już złożona, to od razu padło hasło “ja sama” i jeździła nią po całym pokoju.
Specjalnie przesadziliśmy z zakresem wiekowym zabawki, bo wiedzieliśmy jak to będzie wyglądać. Co prawda nie jest to jeszcze poziom Mindstorms czy Boost, ale nie ma co przesadzać i za wcześnie próbować na siłę, żeby się nie zraziła. Zobaczymy jak się temat rozwinie. Lego to zawsze uniwersalna zabawka niezależnie od podjętej tematyki, więc znając życie nie był to ostatni nasz zakup.