Cześć! Nazywam się Andrzej Mazur, jestem developerem i tatą jednocześnie - na tym blogu staram się zaszczepić mojej córce, Kasi, programistycznego ducha. Poprzez zabawę.
Opowieść o tym jak brakujące 50 zł na Bitzee pomogło wyrwać przerośniętego mleczaka bez narkozy.